Aby odpowiednio zaplanować trening konia z uwzględnieniem jego wieku, musisz wziąć po uwagę rozwój anatomiczny konia, poznać i zrozumieć istotę skali szkoleniowej, zapoznać się z wytycznymi PZJ-u i nauczyć się je wdrażać we właściwy sposób. Tego wszystkiego dowiesz się z artykułu.
Anatomia konia a praca pod siodłem
Szkielet konia osiąga dojrzałość dopiero w siódmym roku życia! Dlatego planowanie treningu należy zacząć od ustalenia obciążeń, które będą dla konia odpowiednie.
Jeśli twój koń skończył 6 lat, to może podlegać pełnym obciążeniom treningowym. Jeśli jednak jest młodszy, to spójrz na powyższą grafikę i zobacz, na jakim etapie kształtowania szkieletu właśnie się znajduje. Pamiętaj, że im młodszy koń, tym mniejsze obciążenia można na niego nakładać. Przez obciążenia rozumiem wagę jeźdźca, długość sesji treningowej, tygodniową częstotliwość treningów oraz stopień skomplikowania ćwiczeń.
Czego uczyć źrebaka
Z jednej strony, warto zacząć trening już ze źrebakiem, bo mózg konia, podobnie jak mózg dziecka, jest wtedy najbardziej chłonny. Z drugiej strony, samego zajeżdżania nie powinno się zaczynać przed ukończeniem trzeciego roku życia.
Do tego czasu, pracuj nad podstawami kulturalnego zachowania. Już źrebak powinien:
- bez problemu dawać się złapać na padoku,
- znać podstawy chodzenia na uwiązie: iść na wprost, cofać się, wykonywać zakręty do i od człowieka,
- akceptować uwiązywanie i umieć cierpliwie stać, gdy jest uwiązany,
- być zaznajomiony z czyszczeniem i podawaniem nóg,
- akceptować dotyk na całym ciele,
- grzecznie zachować się przy podawaniu paszy i smakołyków,
- akceptować spryskiwacz,
- zachowywać się spokojnie podczas odchodzenia od stada (odsadek).
Tymczasem, zatrważająco wiele dorosłych koni ma ogromne braki w podstawowym wyszkoleniu:
- kopią kowala,
- histeryzują, gdy się je pryska repelentem na muchy,
- wiercą się przy czyszczeniu,
- wyrywają się w kierunku trawy, gdy się je prowadzi,
- trzeba się nieźle natrudzić, żeby podać im pastę na odrobaczanie.
Początki pracy ze źrebakiem to także moment, gdy zaczyna się kształtować relacja między opiekunem a koniem. Powinna się ona opierać na wzajemnym szacunku. Wszyscy wiemy, że koń powinien szanować człowieka, ale niestety wiele osób zapomina, że człowiek również jest winny szacunek koniowi. Kolejne dwa fundamenty dobrej relacji z koniem, to wzajemne zaufanie i poczucie bezpieczeństwa. Ufający człowiekowi koń czuje się swobodne i bezpiecznie w jego towarzystwie. Również człowiek powinien czuć się swobodnie i bezpiecznie przy koniu. Żadna ze stron nie może czuć się skrępowana lub zagrożona.
Kiedy zaczynać zajeżdżanie konia
Gdy koń osiąga trzeci rok życia, można rozpocząć przygotowanie do zajeżdżania. Dobre przygotowanie powinno obejmować trzy elementy:
- pracę z ziemi i lonżowanie,
- akceptację sprzętu: lonży, bata, siodła, ogłowia itp,
- spacery w ręku po okolicy.
Każdy z tych obszarów ma dla konia znacznie zarówno fizyczne, jak i psychologiczne.
Lonżowanie i praca z ziemi
Aspekt fizyczny lonżowania i pracy z ziemi polega na wyrobieniu odpowiednich mięśni, które muszą się wzmocnić i uelastycznić. Pamiętaj, że zwłaszcza praca na kole jest trudna dla młodego konia. Konie nie są zwyczajne do pracy na kole, bo w naturze żaden koń nie biega w kółko! Miej w pamięci, że chodzenie po kole wymaga zupełnie innej pracy mięśni oraz znalezienia równowagi. Nie zdziw się więc, jeśli koń będzie bardzo niezdarny podczas pierwszych tygodni pracy.
Równie ważny jest aspekt psychologiczny tego etapu. Koń musi zaakceptować, że nie może już robić tego, co mu się żywnie podoba. Ma pewne obowiązki, za które jest odpowiedzialny. Są to utrzymanie nakazanego chodu i kierunku oraz zachowanie spokoju.
Na tym etapie koń zapoznaje się też z pierwszymi pomocami: lonżą i batem. Musi nauczyć się je szanować i odpowiednio na nie reagować, ale absolutnie nie może się ich bać.
W dalszej kolejności koń poznaje sprzęt, jaki będzie używany przy zajeżdżaniu: siodło z czaprakiem, popręgiem i strzemionami oraz tranzelka. Jego ciało musi się do niego przyzwyczaić, a psychika musi go zaakceptować.
Koń powinien poznać świat poza stajnią. Umożliwia mu to rozwój emocjonalny i intelektualny, ponieważ zbiera nowe doświadczenia, poznaje różne rodzaje podłoża i różnorodne ukształtowanie terenu. Musi sobie radzić z niecodziennymi sytuacjami, dzięki czemu nabiera pewności siebie oraz zacieśnia więź z opiekunem.
Kiedy zaczynać wsiadanie na konia
Kiedy koń wejdzie w czwarty rok życia, można bezpiecznie go zajeździć i rozpocząć regularną pracę pod siodłem. Jednakże, trzeba pamiętać, że w tym wieku szkielet konia NIE jest jeszcze w pełni ukształtowany. Dlatego musisz mieć w pamięci kilka zasad:
- jeździec powinien być możliwie jak najlżejszy. Idealnie, gdyby masa jeźdźca nie przekraczała 10-15% masy konia,
- treningi w siodle nie powinny trwać długo – ok. 30 min w zupełności wystarczy. Dobrze sprawdza się łączenie w jednym treningu pracy z ziemi/lonżowania jako rozgrzewki z jazdą, jako pracą właściwą. Końcowy stęp najlepiej robić z ziemi w formie spaceru po okolicy,
- wsiadaj 3-4 razy w tygodniu. Ale pamiętaj, że lepiej po każdym treningu robić dzień lub dwa przerwy, niż jeździć 4 dni pod rząd, a później przez 3 kolejne dni nie robić nic.
Do czego przydaje się skala szkoleniowa
Zajeżdżanie konia kończy się w momencie, gdy koń akceptuje jeźdźca na grzbiecie. Teraz zaczyna się praca ujeżdżeniowa i tu pomocna będzie skala szkoleniowa oraz wytyczne PZJ-u.
Pierwszy rok treningu pod siodłem, to praca nad fundamentami skali szkoleniowej.
- Najpierw koń musi odnaleźć równowagę w ruchu w stępie i w kłusie oraz w przejściach z jeźdźcem na grzbiecie. Co prawda nie ma tego na skali, ale moim zdaniem, to jest podstawowa podstawa 🙂
- Jak odnajdzie równowagę w ruchu, to znajdzie właściwy rytm kroków.
- Mając równowagę i rytm, znajdzie rozluźnienie, zaokrągli sylwetkę i zacznie opuszczać głowę. To bardzo ważne, że koń SAM, w efekcie znalezienia równowagi w ruchu i rytmu kroków, zacznie opuszczać głowę. Jeździec musi tylko pilnować aktywnej pracy zadu, żeby koń nie przeniósł zbyt wiele ciężaru na przód.
Co to jest kontakt
Gdy praca przebiega prawidłowo i koń odnalazł rozluźnienie w ruchu, zaczyna szukać kontaktu z ręką jeźdźca.
Moim zdaniem, aczkolwiek doktryna nie jest jednomyślna, arcyważne jest to, żeby nigdy, ale szczególnie na początkowym etapie pracy z koniem, nie ingerować w ustawianie głowy: nie ganaszować, nie ustawiać na wędzidle itp. Każde dobieranie się do pyska, ale zwłaszcza wczesne i niezdarne, prowadzi do zaburzeń rytmu i utraty czystości chodów. Usztywnia całą górną linię, blokuje łopatki, skraca wykrok przodu i powoduje odstawienie zadu.
Zapamiętaj dwie ważne rzeczy:
Ganaszowanie konia i ustawianie go na wędzidle w stój, to NIE JEST KONTAKT.
To, co oferują wypinacze i czarna wodza, to NIE JEST KONTAKT.
Kontakt tworzy się, gdy jeździec daje koniowi stałe, elastyczne i miękkie połączenie poprzez wodze z wędzidłem, ale to koń odpuszczając w potylicy, przyjmuje/wchodzi na wędzidło.
Aby uzyskać kontakt, niezbędne są:
- równowaga w ruchu i przejściach,
- zachowanie rytmu kroków,
- rozluźnienie fizyczne i psychiczne
- zaufanie do ręki jeźdźca i brak strachu.
Natomiast kontaktu NIE uzyskuje się poprzez “trzymanie zewnętrznej i bawienie się wewnętrzną”, przeciąganie wędzidła na prawo i lewo itp. To, co można uzyskać w takiej sytuacji, to schowanie się konia za wędzidłem.
Kontakt to nie jest coś dane raz na zawsze. Kontaktu się szuka, znajduje się go, utrzymuje, traci, szuka… i tak nieustannie. Im bardziej zaawansowany koń i jeździec, tym więcej i dłużej będą w stanie utrzymywać kontakt.
Najlepsze ćwiczenia sprzyjające szukaniu kontaktu, to:
- prawidłowe wyjeżdżanie narożników,
- jazda po łukach i po kole,
- ósemki,
- półwolta,
- wolta,
- serpentyna,
- wężyk,
- koniczyna itp
Pamiętaj, żeby podczas wykonywania tych ćwiczeń wymagać od konia odpowiedniego ustawienia i wygięcia! Tylko wtedy mięśnie pracują w taki sposób, że koń wyciąga się do wędzidła i zaczyna szukać kontaktu.
Jeśli chcesz pracować nad prawidłowym wygięciem, to podczas jazdy na ujeżdżalni, staraj się nie jeździć pierwszym śladem. Pierwszy ślad to bardzo często wydeptana rynna, w której prawidłowe wyjechanie narożnika jest prawie niemożliwe.
Zamiast jazdy pierwszym śladem, jeździj drugim, czyli wewnątrz ujeżdżalni, w odległości ok 1,5-2 metry od pierwszego śladu. Rzuć sobie wyzwanie, żeby podczas treningów nie jechać pierwszym śladem więcej niż 3 kroki.
Kiedy wprowadzić chody boczne
Mając równowagę, rytm, rozluźnienie i kontakt, zaczynamy pracować nad:
- chodami bocznymi,
- przejściami między chodami i wewnątrz chodów z zachowaniem rytmu, rozluźnienia i kontaktu.
Jeśli na jakimś etapie tracisz równowagę w ruchu, rozluźnienie lub kontakt, to natychmiast po zakończeniu ćwiczenia, wykonaj inne, które pomoże ci je odzyskać. Dzięki prawidłowo wykonywanym ćwiczeniom chodów bocznych i przejść, doskonalisz to, co już zostało wypracowane oraz pracujesz nad kolejnymi szczebelkami skali szkoleniowej.
Prawidłowo wykonywane chody boczne:
- prostują konia,
- rozwijają mięśnie, uelastyczniają ścięgna i tworzą impuls, czyli nie prędkość, ale moc, siłę, sprężystą energię.
Jednym słowem, tworzą podwaliny pod zebranie.
Zebranie to nie jest sposób w jaki koń niesie głowę
Mnóstwo osób utożsamia zebranie z ganaszowaniem szyi. To duży błąd, ponieważ zebranie, to absolutnie NIE JEST ganaszowanie. Zebranie dotyczy równowagi konia i polega ma przeniesieniu ciężaru z przednich nóg na zadnie. Przód konia: klatka piersiowa, szyja i głowa lekko się unoszą, jako efekt większego ugięcia stawów zadnich nóg i przejęcia przez nie większego obciążenia.
Ćwicz oko
Para na zdjęciu powyżej wykonuje piaff, ale popełnia bardzo poważny błąd, ponieważ koń nie uwalnia łopatek i nie przenosi ciężaru na zad. Widzisz jaki jest ciężki na przodzie? To NIE jest zebranie.
Powyższe zdjęcie przedstawia inną parę w analogicznej fazie piaffu, do pary z pierwszego zdjęcia. Spójrz, jak bardzo zad się obniżył, przejmując część obciążenia przednich nóg. To jest zebranie.
Tu jest najwyższy poziom zebrania, czyli lewada. Cały ciężar jest na zadzie. Łopatki są uwolnione.
Praktyczne wykorzystanie wskazówek PZJ-u
Pewnie nieraz zastanawiasz się w jakim wieku koń “powinien” umieć wykonać różne elementy takie jak: kłus pośredni, półpiruet, łopatka do wewnątrz itp. I tu z pomocą przychodzi PZJ. Na stronie PZJ-u w materiałach do pobrania, znajdziesz programy ujeżdżeniowe wymagane podczas Mistrzostw Polski Młodych Koni.
Obejrzyj je pod kątem dwóch rzeczy:
- jakie elementy są wymagane u koni w danym wieku
- jakie są wytyczne dla sędziów przy ocenie przejazdów.
Przykładowo elementy wymagane u koni czteroletnich to:
- chody robocze: kłus i galop
- stęp pośredni
- wydłużenie kroków w kłusie i galopie
- zatrzymanie
- koło 20 metrów
Przy ocenie przejazdu, sędziowie mają nakazane brać pod uwagę:
- takt, naturalną równowagę konia i zrelaksowanie,
- rozluźnienie grzbietu, ugięcie stawów zadnich nóg, gibkość,
- aktywność, krycie terenu, wyniosłość chodów,
- posłuszeństwo, wrażliwość na pomoce jeźdźca,
- wyprostowanie, kontakt.
Analizując poszczególne programy, musisz pamiętać, że wyprostowanie i zebranie u konia 4-letniego będzie całkowicie inne niż u konia 10-letniego. Zwróć uwagę, że jazda po 20-metrowym kole wymaga minimalnego wyprostowania i zebrania w porównaniu z piruetem w galopie!
Nie wpadnij w pułapkę!
Nie traktuj wskazówek PZJ-u dogmatycznie. Tzn. jeśli masz sześciolatka, któremu jeszcze się plączą nogi w galopie, to jest to OK!
Pamiętaj, że te wytyczne dotyczą koni:
- uzdolnionych ruchowo,
- trenujących regularnie około 4-5 razy w tygodniu,
- na których jeżdżą zawodowcy, spędzający w siodle ponad 1000 godzin rocznie. A ty, ile godzin rocznie spędzasz w siodle?
Jak widzisz, to normalne, że będziesz potrzebować 2,3 lata, żeby dojść tam, gdzie tamte konie dochodzą w rok. I to wcale nie oznacza, że powinnaś zająć się szachami zamiast jeździectwem, a twój koń nadaje się tylko na puszki dla psów. Po prostu macie inną sytuację i inne możliwości, i musisz wziąć to pod uwagę, planując cele treningowe.
Nie popełnij tego błędu trenując konia
Nigdy nie przeskakuj etapów! Jeśli jakiś element jest przewidziany w programie dla koni 7-letnich, a twój koń jest szkoleniowo na etapie konia 5-letniego (mimo, że ma już 10 lat!!), to nie włączaj tego elementu do swojego treningu. Programy są zbudowane w sposób logiczny, gdzie jedno ćwiczenie, trudniejsze, wynika z innego, łatwiejszego. Tak jak w szkole: najpierw poznajesz litery, żeby później budować całe zdania. Nie proś więc konia o budowanie zdań, jeśli nie zna jeszcze liter.
Podsumowanie
Zabierając się za planowanie treningów:
- weź pod uwagę wiek konia i etap rozwoju jego szkieletu,
- kieruj się skalą szkoleniową,
- użyj wytycznych PZJ-u jako wskazówek nad czym masz akurat pracować,
- uwzględnij ilość czasu jaką możesz poświęcić na treningi, swoje umiejętności i doświadczenie jeździeckie oraz trenerskie, a także uzdolnienia konia.
Planer treningowy
Jeśli chcesz planować swoje treningi, do czego bardzo cię zachęcam, to przygotowałam darmowy planer treningowy do druku. Można go pobrać w klikając tutaj i zapisując się na listę mailingową.
Jeśli chcesz zobaczyć jak korzystam z planera, to przeczytaj artykuł “Jak dobrze zaplanować i przeanalizować trening”.
Cześć!
Gdy klikam planer treningowy albo tutaj to dostaję błąd 404: Nie znaleziono strony.
Gdy klikam “Jak dobrze zaplanować… to jest OK, przenosi do artykułu.
Dzięki! Naprawione 🙂