Antek
Urodził się w hodowli alpak około 2007 roku, ale dokładnej daty nikt już nie pamięta. Dostał na imię Albion, i tak też wpisano w jego paszporcie, ale już jego hodowcy uznali, że imię Antek bardziej do niego pasuje. Nie możemy się z tym nie zgodzić 🙂
Image Gallery
Antek
Urodził się w hodowli alpak około 2007 roku, ale dokładnej daty nikt już nie pamięta. Dostał na imię Albion, i tak też wpisano w jego paszporcie, ale już jego hodowcy uznali, że imię Antek bardziej do niego pasuje. Nie możemy się z tym nie zgodzić :).
Nie, Antoś nie jest źrebaczkiem. I nie, już nie urośnie. Jest kucem szetlandzkim, a kuce te są poprostu takie małe. Jest maści siwotarantowatej. Jego cechą charakterystyczną jest żabi pysk, czyli ciemnozabarwione plamy na różowej skórze obu warg. Jest to cecha często występująca u nakrapianych koni.
Antek to uosobienie (jakkolwiek dziwnie to nie brzmi w odniesieniu do konia) cierpliowści i łagodności. Żaden z koni, z takim spokojem, bez cienia łapczywości, nie zjada marchewek po jeździe 🙂
Antek przyjechał do nas razem z Vasco i początkowo mieszkali w jednym boksie. Szybko jednak trzeba było ich odseparować, bo Antek odganiał Vasco od siana i zjadał ogromne ilości owsa. Jak to możliwe? Najpierw odpędzał Vasia od żłobu zawieszonego na poziomie kolan, a gdy żłób został powieszony wyżej, znalazł sposób i na to. Gdy Vasco jadł i miał pysk pełen paszy, Antek podgryzał go w łopatkę. Wtedy Vasco się odwracał, robił groźną minę, a pasza wypadała mu z pyska na podłogę. Antek spokojnie zjadał to, co spadło i znów go podgryzał i tak w kółko, do końca posiłku.
Gdy go kupowaliśmy, baliśmy się, jak taki maluch poradzi sobie wśród dużych koni. Zupełnie niepotrzebnie. Antek wie, jak używać zębów i kopyt, i nie daje rozstawiać się po kątach.
Czekoladka
O jej pochodzeniu nic nie wiadomo. Przypuszczamy, że urodziła się około 2012 roku. Wygląda, jak typowy kuc Exmoor. Albo osiołek. Poprzedni właściciele utrzymywali, że ma dolew krwi konia lusitano. Hmm...
Image Gallery
Czekoladka
O jej pochodzeniu nic nie wiadomo. Przypuszczamy, że urodziła się około 2012 roku. Wygląda, jak typowy kuc Exmoor. Albo osiołek. Poprzedni właściciele utrzymywali, że ma dolew krwi konia lusitano. Hmm...
To kucyk o silnym charakterze. Niecierpliwa. Pewna siebie. Szybko zdominowała Antka i utemperowała Kaktusa.
Gdy ją kupiliśmy, nic jeszcze nie umiała i nie bardzo chciała się uczyć. Z lekkim przerażeniem patrzyliśmy, jak szaleńczo biega po lonżowniku, iskry lecą spod kopyt, wierzga pod niebo i dziko rzuca głową na wszystkie strony. Potrzeba było sporo czasu i treningu z ziemi i z siodła, żeby wreszcie mogła bezpiecznie zacząć pracę z dziećmi.
Gwiazdka
Dokładna data urodzenia Gwiazdki nie jest znana. Wiadomo jedynie, że nastąpiło to przed 2015 rokiem. Jest maści jasnobułanej. Ma brązową pręgę zaczynającą się za uszami, biegnącą przez cały grzbiet i zad, a kończącą się we włosach ogona.
Image Gallery
Gwiazdka
Dokładna data urodzenia Gwiazdki nie jest znana. Wiadomo jedynie, że nastąpiło to przed 2015 rokiem. Jest maści jasnobułanej. Ma brązową pręgę zaczynającą się za uszami, biegnącą przez cały grzbiet i zad, a kończącą się we włosach ogona.
Ma też śmieszne, brązowe końcówki uszu. Choć podobnie jak Maciuś jest mieszanką fiorda z koniem arabskim, to nie jest jego siostrą.
Gwiazdka jest prawdziwym koniem profesorem. Nie toleruje błędów jeźdźca i bezlitośnie wszytskie wytknie. Dzięki temu nauczy Cię prawidłowego zakręcania, podążania za ruchem, delikatnej ręki, właściwego zagalopowania.
Ma swoje zdanie na każdy temat i się z nim nie kryje. Jeśli brak Ci asertywnosci, to albo się jej nauczysz, albo przepadniesz.
Kaktus
Urodził się 27-ego kwietnia 2007 roku. Jest mieszanką konika polskiego z konikiem biłgorajskim. Wygląda i zachowuje się jak typowy przedstawiciel obu ras. Maści myszatej z ciemną pręgą grzbietową. Krnąbrny. Nieustępliwy.
Image Gallery
Kaktus
Urodził się 27-ego kwietnia 2007 roku. Jest mieszanką konika polskiego z konikiem biłgorajskim. Wygląda i zachowuje się jak typowy przedstawiciel obu ras. Maści myszatej z ciemną pręgą grzbietową. Krnąbrny. Nieustępliwy.
W przeszłości strasznie rozpuszczony. Po otworzeniu drzwi boksu, taranował. Przy prowadzeniu, szedł gdzie chciał i wlókł prowadzącego za sobą. Gdy nie chciał być czyszczony, gryzł. Odkąd jest z nami, uczy się posłuszeństwa. Ćwiczy się w cierpliowści. Nabiera ogłady. Poznaje słowo "nie wolno", choć czasem jeszcze udaje, że nie wie, o co chodzi.
Typ łobuziaka i wiercipięty. Wszędzie wsadza nos. Ciągle zaczepia, podgryza, chce się bawić. Nie wszystkim koniom to odpowiada, stąd wiecznie chodzi pogryziony.
Maciek
Urodził się 12-ego kwietnia 2003 roku. Po ojcu fiord, a dziadkowi ze strony matki zawdzięcza dolew krwi arabskiej. Trafił do nas jako Kacper. Tak naprawdę ma na imię Neron, ale Wy znacie go jako Maćka.
Image Gallery
Maciek
Urodził się 12-ego kwietnia 2003 roku. Po ojcu fiord, a dziadkowi ze strony matki zawdzięcza dolew krwi arabskiej.
Trafił do nas jako Kacper. Tak naprawdę ma na imię Neron, ale Wy znacie go jako Maćka.
Jest jeszcze jedna rzecz, o której wie niewielu: Kacper został wystawiony na sprzedaż, ponieważ nikt już nie chciał na nim jeździć. Jego popisowy numer polegał na galopowaniu, gwałtowynym zatrzymaniu, opuszczeniu szyi do samej ziemi i wierzgnięciu. Wszyscy spadali. Spadł i Michał, kiedy pojechaliśmy go obejrzeć przed zakupem. Na szczęście nie zniechęciliśmy się. Za sprawą odpowiedniego treningu i diety gruby Kacper został szczupłym Maciusiem, którego kochają wszyscy. Jest piękny, miły, grzeczny, cierpliwy, dzielny i umie czytać w myślach. To na jego grzbiecie będziesz się uczyć galopu i to on zabierze Cię w pierwszy teren. Jakieś wady? Nie jest zbyt wygodny w kłusie i trzeba się przyłożyć, żeby zagalopować w prawo z właściwej nogi, ale wszyscy mu to wybaczamy.
Tamiza
Urodziła się 24-ego kwietnia 2005 roku. To polski koń szlachetny półkrwi, czyli mieszanka ras szlachetnych. Tu holenderskich koni gorącokrwistych (KWPN), koni holsztyńskich, hanowerskich i arabskich.
Image Gallery
Tamiza
Urodziła się 24-ego kwietnia 2005 roku. To polski koń szlachetny półkrwi, czyli mieszanka ras szlachetnych. Tu holenderskich koni gorącokrwistych (KWPN), koni holsztyńskich, hanowerskich i arabskich.
To pierwszy koń, jakiego kupiliśmy. Długo szukaliśmy odpowiedniego i w końcu znaleźliśmy. U chłopa w komórce. W cenie mięsa.
Energiczna, żywiołowa, ciekawska. Trudno jej utrzymać koncentrację na jednej rzeczy. Dobrze galopuje. Jest szybka i wytrzymała.
Bardzo towarzyska. Uwielbia kontakt z człowiekiem, drapanie, czesanie. Dla ludzi łagodna. W stadzie zdecydowanie dominująca i rozstawiająca wszystkich po kątach.
Vasco
Urodził się gdzieś na Mazurach 10-ego grudnia 2004 roku i spędził tam dużą część swojego życia. Później trafił do podwarszawskiej stajni naszego przyjaciela, a stamtąd do nas. Przyjechał w przyczepie razem z Antkiem.
Image Gallery
Vasco
Urodził się gdzieś na Mazurach 10-ego grudnia 2004 roku i spędził tam dużą część swojego życia. Później trafił do podwarszawskiej stajni naszego przyjaciela, a stamtąd do nas. Przyjechał w przyczepie razem z Antkiem.
Antek był wówczas jedynym kucykiem w naszej stajni i żeby nie czuł się samotny, postanowiliśmy że zamieszka razem z Vasco. Wspólne mieszkanie nie trwało jednak długo, bo łagodny i spolegliwy Vasco został sterroryzowany przez Antka.
Vasco ma bardzo radosne usposobienie i świetnie dogaduje się z innymi końmi. Na padoku uwielbia ganianki, podgryzanki i wzajemne łapanie za kantary. Boks traktuje jako święte miejsce odpoczynku i nie lubi żeby mu tam przeszkadzać. Stąd ostrzegawczo kładzie po sobie uszy, jeśli się do niego zbliżyć i spróbować pogłaskać. Nikogo nie ugryzł, ale lepiej zostawić go wtedy w spokoju.
Jest koniem rasy małopolskiej i, jak większość koni gorącokrwistych, jest delikatny i wrażliwy. Zwłaszcza obcesowe dopinanie popręgu wywołuje jego sprzeciw. Pamiętajcie więc, że zawsze należy robić to stopniowo i z wyczuciem.
Szwagier
Ten piękny siwek to kolejny koń, któremu postanowiliśmy zmienić imię. W paszporcie ma wpisane Fagir, ale jak dla nas brzmi to za bardzo wydumanie. Wołamy go więc bardziej swojsko, Szwagier 🙂
Image Gallery
Szwagier
Ten piękny siwek to kolejny koń, któremu postanowiliśmy zmienić imię. W paszporcie ma wpisane Fagir, ale jak dla nas brzmi to za bardzo wydumanie. Wołamy go więc bardziej swojsko, Szwagier 🙂
Urodził się 15-stego kwietnia 2014 roku. Jest po ojcu rasy arabskiej i matce szlachetnej półkrwi: mieszance koni angloarabskich z małopolskimi i wielkopolskimi.
Jest z nami od listopada ubiegłego roku. Wcześniej mieszkał w szopie w opuszczonym gospodarstwie, w towarzystwie psa pasterskiego i dwóch kóz. Jest bezkonfliktowy, więc szybko dogadał się z naszym stadem. Jest również bardzo pewny siebie, więc od razu zajął w stadzie wysoką pozycję.
Mimo młodego wieku jest nadzwyczaj spokojny i opanowany. Jest też wyjątkowo uroczy, więc wszyscy go uwielbiają.